„Drodzy Rodzice,
Nie mogę teraz do końca racjonalnie myśleć, ponieważ mój mózg nadal się rozwija. Ten proces zakończy się około 25 roku mojego życia, co w tej chwili jest dla mnie niesamowicie odległym terminem. I nie ma znaczenia to, że dobrze się uczę, że jestem ciekawy świata, że czytam lektury. Te rzeczy w żaden sposób nie izolują mnie od pewnych etapów mojego rozwoju. Mało tego, jestem impulsywny, ponieważ odbieram świat emocjami. I czuję się jak Superman. Nie przekonacie mnie, że mogę się od czegoś uzależnić, stosując taktykę przestraszenia i ukazując mi filmy o ludziach na cyfrowym detoksie czy przypadki osób, które zginęły na przejściu dla pieszych, ponieważ korzystały z telefonów komórkowych. W tej chwili jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że im się to przytrafiło. Ale mi? Nigdy. Superman zawsze wychodzi cało. Chcecie mi pomóc przejść przez ten etap mojego życia? Musicie zrozumieć, że teraz znajomi, ci prawdziwi i ci online są dla mnie najważniejsi. Ale nie oznacza to, że na Was nie patrzę, że nie obserwuje Waszego zachowania, Waszego marudzenia, że obojętne jest mi Wasze dobre słowo, że nie widzę, jak ignorujecie mnie, wpatrzeni w swoje smartfony. Zainteresujcie się moim światem, z taką samą intensywnością tym prawdziwym i tym cyfrowym. Konsekwentnie dzielcie się swoimi radami. Wiem, że to trudne, gdyż wydaje się Wam, że wszystko jakby krew w piach, ale Wasze słowa do mnie przenikają. Nie tak silnie, jakbyście chcieli, ale to co za każdym razem zostaje we mnie, w końcu zbuduje coś dobrego. Pozwólcie mi doświadczać konsekwencji moich działań, ale tylko tych do których jestem przygotowany rozwojowo. Nieustannie starajcie się chronić mnie przed treściami w świecie cyfrowym, na które nie jestem gotowy i z którymi na pewno sobie nie poradzę. Opowiadajcie mi o zagrożeniach w tej rzeczywistości, zanim sam do nich dotrę i zrobię coś złego, czego nie da się odwrócić. Nie mówicie mi, że świat wirtualny, z którym do Was przychodzę jest „głupi”, „bezsensowny”, „kretyński”. Kiedy będę miał w nim problem, możecie być pewni, że wtedy do Was nie przyjdę. Pytajcie mnie, co robię online. Nawet jeśli mrukliwa odpowiedź „nic” lub „muszę coś sprawdzić”, nie jest dla Was satysfakcjonująca czuję, że jesteście. Zainteresujcie się tym, co lubię. Tylko tak mogę podjąć z Wami dyskusję. Nie mówcie mi, co złego się stanie, gdy będę grał 12 godzin w Fortnite’a. Pokażcie mi, co dobrego się wydarzy, gdy wyłączę konsolę i spędzę czas z Wami. Uczcie mnie empatii. Trochę krucho teraz u mnie w tym temacie, szczególnie gdy widzę, jak dorośli ludzie w sieci epatują wulgaryzmami i przemocą słowną. Ale uwierzcie mi. Nauczę się od Was empatii, jeśli będziecie nieugięci w swojej dobroci wobec mnie. Bądźcie blisko mnie, ale nie wchodźcie mi na głowę. Oswajajcie ze mną świat cyfrowy - razem, nie jak boomerzy.
Wasze kochające dziecko.”